Strona główna

środa, 27 sierpnia 2014

10 days.

Cześć :)
Zostało mi już tylko 10 dni w Polsce. Wczoraj zwolniłam się już z pracy, tzn. no ostatni raz idę jeszcze w piątek. W sobotę impreza z Anką i chłopakami. Korzystamy, korzystamy!
W zeszłą sobotę, a raczej już niedzielę nad ranem, po imprezie przyszło mi się już pierwszy raz pożegnać. Nie pytajcie nawet jak płakałam.. Mój friend Dawid, jechał w niedzielę już do NL, więc no nie zobaczylibyśmy się już przed moim wylotem. Teraz w sobotę znowu pożegnania. Nie cierpię tego..
Walizki dziś zostały nadane, więc na dniach powinny do mnie przyjść. Koszulka dla Jima jest, bransoletka dla Sharilyn też. Czekam jeszcze na strój dla Taylorka. W przyszłym tygodniu kupię jeszcze słodycze dla dzieciaków. Kupiłam dziś też piłkę dla Rocka :D. To co, że pies xd, na prezent też zasłużył :D. Doszedł dziś do mnie też power bank, który wydawałby się być niezbędny w samolocie :).
W przyszłym tygodniu wstawię tu zdjęcia prezentów dla rodzinki :).

Ostatnio udało nam się zgadać na pierwszą rozmowę na skype :D. Dzieciaki to wulkany energii, a Jim i Sharilyn bardzo lubią żartować :D. To jest najlepsza rodzina na świecie, bez kitu :D.

pierwsze dolary :).
i selfie na zakończenie postu :)

Do napisania :*.

8 komentarzy:

  1. Och, ale Ci zazdroszczę, że to już tak blisko :)
    Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i żebyś bezpiecznie wylądowała po drugiej stronie oceanu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo mega blisko! a jeszcze niedawno wstawiałam licznik na bloga z liczbą 44 :D
      nie dziękuję :*

      Usuń
  2. Jest już jakiś stres? Zastanawia mnie to w jakim etapie przychodzi.. i czy w ogóle?! :D
    Jeej ale masz fajnie! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci, że osobiście nadal nie czuję tego, że wgl się gdzieś wybieram :D. spędzam sporo czasu z przyjaciółmi, walizki stoją w pokoju, prezenty przygotowane, ale ja tego po prostu jeszcze nie czuję. myślę, że dojdzie to do mnie w samochodzie, w drodze na lotnisko :)

      Usuń
  3. Super! Zleci RAZ - DWA! Ah, ta ekscytacja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas leci taaaak szybko, nie wiem kiedy to się stało! Dopiero co miałaś match. Powodzenia z ostatnimi przygotowaniami i pożegnaniami. Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie, ze zleci ani sie obejrzysz :P
    Przygnebienia sa smutne, ale przylot do NYC to wynagrodzi jestem przekonana w 100%!

    OdpowiedzUsuń